środa, 21 sierpnia 2013

Wiedziałam, że to ten

Siedzieliśmy w kawiarence wpatrzeni w siebie, trzymaliśmy się za ręceJa miałam jego a on mnie. On był dla niej największym szczęściem Siedzieliśmy tak od kilku godzin, nie rozmawialiśmy. Rozumieliśmy się bez słówSłyszałam jak inny ludzi którzy przechodzili koło nas mówili ,,to jest prawdziwa miłość, tylko im pozazdrościć takiej miłość, szczęściarze"

My na te słowa uśmiechaliśmy się tylko Nagle Anders puścił moją rękę i ukląkł przede mną I powiedział 

on: wyjdziesz za mnie? Popłakałam się ze szczęścia Anders wstał przystulił mnie i wyszeptał czyli nie 
ja: jeszcze nigdy nie kochała nikogo tak jak Ciebie, chcę mieć z tobą dzieci, chcę sie z Tobą zestarzeć Kocham Cię! i moja odpowiedź brzmi tak 
On przytulił mnie tak mocno, że nie mogłam złapać powietrza, byłam taka szczęśliwaLudzi bili nam brawo i gratulowali niektórzy płakali Wracając do domu rozmawialiśmy
ja: gdyby nie ślub Alicji i Toma gdybyś wtedy nie wszedł do łazienki, gdyby nie oczepiny...nagle mi przerwał 
on: nawet nie chcę myśleć co by teraz było 
ja: nie byłoby nas wtedy... (popłakałam się)
on: proszę nie płacz (przytulił mnie) ale najważniejsze jest tu i teraz
ja: tu i teraz my
on: Kocham Cię słońce wiesz 
ja: wiem ja Ciebie taż kocham
on: szkoda, że byłem taki głupi i ożeniłem sie z Brigitte i jeszcze Isak
ja: nie lubię tego tematu... nie lubię twojej byłej ale dziecko nie jest niczemu winne 
on: wiesz dlaczego on wyszła za mnie?ja: zawsze chciała Cię o to zapytać ale nie chciałam ruszać tego tematu
on: w dzieciństwie ja i ona byliśmy przyjaciółmi... potem ja byłem hydraulikiem i ,,wystartowałem" doniej ale ona mnie nie chciała, ponieważ miałem mało pieniędzy. Gdy zostałem skoczkiem i zaczołem zarabiać dużo ponownie zagadałem do niej. Wtedy byłem głupi ona chciała mnie tylko dlatego bo miałem dużo pieniędzy. Ciągle chciała żebym jej coś kupywał. Fakt było nas na to stać... ale wiedziałem, że ona mie nie kocha ale zawsze mnie wspierała ona traktowała mnie jak przyjaciela ja ją jak kogoś więcej kochałem ją.Byliśmy ,,szczęśliwym" małżeństwem ale ... Nigdy nie czułem, że ona mnie kocha. Potrzebowałemtej miłośći. Teraz wiem co to miłość bo mam Ciebie i wiem, że nie lecisz na kasę
ja: Anders tak mi przykro ja nic nie wiedziałam... ale wiem jedno : Kocham Ciebie nie za to ile masz kasy ale za to, że po prostu jesteś. Nie lecę na twoją kasę ale na Ciebie. Nie ważne czy bedzieszmiał tyle kasy ile masz czy nie będziesz miał nic ja kocham Cię pomimo wszystko. Kładąc się spaći wstając rano dziękuję Bogu, że mam Ciebie
on: (płakał jak małe dziecko) Teraz wiem co to miłość co to szczęście. Jestem dumy, że będę miałtaką żonę
ja: a ja takiego męża Staliśmy w tym parku wtuleni w siebie długo i płakaliśmy. Nie chciałam go wypuścić z objęć. Było mi tak dobrze. Czułam, że ktoś mnie na prawdę kocha..

______________________________________________________________________


To jest blog na którym ja jestem tylko moderatorem, wklejam tu te opowiadania ale ja ich nie piszę :)
Jeśli chcecie jakiś kontakt z osobą piszącą te opo. zapraszam do mnie, jakoś się dogadamy :)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz